Urząd

mała dygresja: choć Ray'a Charlesa uwielbiam bezkrytycznie, to gdy np. usłyszę dobrego bluesa w wykonaniu Wojciecha Karolaka i Sławka Wierzcholskiego to na tę chwilę "olewam" Ray Charlesa. I podobnie patrzę na fotografię - jeśli zdjęcie zrobione przez laika podoba mi się, to mam w nosie zdjęcie profesjonalisty, tudzież nie takie oświetlenie, głębię ostrości etc. To zdjęcie podoba mi się, gdyż patrzę na nie jako amator.Jestem uroczym, wysokim blondynem /łysawym/, odczuwam przyjemnośc patrząc na takie zdjęcia:-))) i stawiam full - dla zasady. Aha i pozdrawiam wszystkich przedmówców, zwłaszcza landrynkę-znawczynię:-)

egzegeta