najpięknięjsza jest ta "przeszkadzająca" wszystkim gałązka, zdjęcie przez to jest nie wyczesane a i słońce też świeci Spójrzcie na asfalt. Jestem pewna, że na żywo efekt był cudny. Nie oceniam, na razie cieszę się jego urodą.
nie chodzi o to jak daleko jest słońce ale o to czy świeci lub nie; a jeśli mówię, że to czy tamto można zrobić inaczej (podkreślam- może nawet nie lepiej tylko inaczej) jest to jak najbardziej moja opinia i nie wszyscy muszą się z nią zgadzać; mówinie tylko podoba bądź niepodoba mi się też ma sens, uważam jednak, że umiejętność argumentacji świadczy o pewnym zasobie wiedzy na temat o którym się mówi; nie uważam się za eksperta który "zjadł wszystkie rozumy" nie mówię przecież że ja zrobiłbym to lepiej, ale jeśli ktoś tego nie pojmuje to jego sprawa. A jeśli nawet poszukuję kłopotów ?
poszukujacemu - to tylko zabawa a nie nowa wersja 'idola fotografii'[(R)-wszelkie prawa zastrzezone)], mysle ze oprocz komentowania zdjec mozna tez komentowac komentarze.
I tu się zgadzam z Tobą,a więc- Odwagi! Dyskutujmy, sprzeczajmy się, trochę soli i pieprzu. W dobrym tego słowa znaczeniu. A nie tu się wszyscy tak puszą jak pawiany na bandżi.;))))
Niestety samograj, to zdjęcie jest dowodem, jak trudno sfotografować coś, czego widok zapiera nam dech w piersiach. Owszem czerń asfaltu moze być kontrastem, ale tu poza wyzywającym swą istotą niczym nie jest, ani kompozycyjnie, ani malarsko...Niestety dwója
A moim zdaniem... (od najstarszych)
najnowszych
emocje