poruszenie niczego nie wnosi do fotki, jest po porstu bledem i nie ma co autorko szanowna mowic ze celowo poruszone, a jak sie nie nosi statywu to mozna na barierce od mostu polozyc aparat i zrobic fotke, kolory fajne wyszly, kompresja pliku fatalna, no i kadr mi nie pasuje: centralny, i dzielacy fotke na 2 prawie rowne polowy. Ale dzialaj dalej!
zgadzam się wreszcie z mekeke, że to poruszenie to błąd. Ale oprócz tej skazy mamy przecież baardzo oryginalne zdjęcie o niesamowitej atmosferze i nieziemskiej kolorystyce. Elbląg jawi się niczym miasto z powieści s-f. Genialny moment na pyknięcie zdjęcia! Zapewne autorka sama przeraziła się miejscem, w którym się znalazła i zanim nastąpiło kliknięcie, wiała stamtąd gdzie popadnie. I stąd, domniemywam, owe poruszenie...
Świadku, dobra (czyt. zabawna) interpretacja przyczyn tego poruszenia. Choć nie rozumiem dalszej dyskusji nad tym faktem (przecież autorka sama przyznała, że to błąd), to jednak również uważam, że efekt, a szczególnie ten nastrój rodem z trillera s-f, daje pozytywny odbiór fotki.
To zdjecie ma rowniez podtekst naukowy, jestem profesorem meteorologii z Cambridge, wiec moge prrzekazac pare szczegolow na temat zjawisk zachodzacych w momencie gdy zdjecie zostalo zrobione.
Mikroskopowa analiza struktury zdjecia przekonala mnie ze zostalo zrobione aparatem marki 'Smiena'.
Zdjecie nie jest poruszone tylko jest to zjawisko tzw. przesuniecia fazy, ktore jest spowodowane promieniowaniem jonowym, docierajacy ze slonca i zderzajacym sie z kropelkami pary wodnej w chmurach typu cumulus.
Ciekawostka jest, ze to zjawisko zachodzi zwykle tylko nad Elblagiem, ze wzgledu na krzyzujace sie tam virtualne bieguny elektromagnetyczne. Jestem za.
A moim zdaniem... (od najstarszych)
najnowszych
emocje