UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Szanowny Panie Michale - jestem od lat przyzwyczajona do oceniania moich prac (tyle, że w dziedzinie słowa pisanego) i jestem odporna na krytykę. Wystawiając coś na "widok publiczny" człowiek jest przygotowany na każdą reakcję. Wychodzę jednak z założenia, że na pierwszym miejscu winno się przedstawiać konstruktywną merytoryczną krytykę tudzież własne wrażenia. Po co się wyzłośliwiać? Nie mówię tu teraz tylko o tym moim zdjęciu, takie opinie "czepialskie" i złośliwe są tu częstą praktyką. Z tego zdjęcia nie jestem dumna - to tylko fotka, to tylko ogień właśnie, bez żadnych technicznych cudów, bez ideologii, bez chęci jakiegoś przekazu, budowania nastroju itp. No i formalnie nie spełnia wymogów konkursu. Choć dla mnie osobiście takie "wycinki" rzeczywistości też należą do jej opisu. Ale jasne, "charakterystyczne" dla regionu nie są, bo są raczej uniwersalne. Czemu to przeszło, nie wiem. Tak więc nie jestem dumna z tego zdjęcia, bo nie ma z czego. Poprawność nie może napawać dumą. Mam własną wizję fotografowania, pisałam już o tym kilka miesięcy temu. Budowanie klimatów, "inne" spojrzenie na rzeczywistość, np. impresjonistyczne, "wyrażające" się rozmyciami, niedoostrościami, grą świateł i kolorów, które nie zawsze muszą krzyczeć...
bvk