Like a stone (okolice Tolkmicka)
Fot. OkienNI!cość
Ocena Czyteln. 3,7/71
A moim zdaniem...

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
To moje ulubione miejsce na Zalewie !
peter (2016.01.03)
beznadziejne ujęcie. ciemne, padła ostrość i brak kompozycji.
(2016.01.04)
fotka fajna, kompozycja też, jak ktoś się nie zna to lepiej niech się nie wypowiada :D
fotoplay (2016.01.05)
Ja się znam więc się wypowiem. Poprawiłbym krzywy horyzont, który jest przechylony w prawo o około 0,4 stopnia. Aby podkreślić fakturę (taflę lodową) zalewu postarałbym się aby całe zdjęcie było ostre. O ile 1/4 fotki (od kamienia w prawo jest w miarę ostra (ba widoczna) o tyle indolencję autora w kwestii ostrości zdjęcia można zauważyć w dolnej lewej ćwiartce pracy. Jeśli chodzi o tę dolną lewą nieostrość zdjęcia to jest to albo celowe działanie autora (filtr blur lub coś podobnego) albo co bardziej prawdopodobnego, brudny obiektyw. Mógłbym dopuścić rozwiązanie z blurem ale pokrywając tylko dolną poziomą powtarzam poziomą część zdjęcia no na głębokość 1/6 no nawet 1/8 od dołu fotografii. Pozostały fragment wyostrzyłbym na maksa. Pomijając blur, który i tak nie wiele wniesie do tej fotografii jeszcze raz wykonałbym to zdjęcie o tej samej porze dnia ustawiając przysłonę od f/8 i wyżej. Ciut rozjaśniłbym fotkę eksperymentując trybem pomiaru światła lub czasem ekspozycji. Do kompozycji nie mam zastrzeżeń, nie mniej jednak tak starałbym się obniżyć pozycję puszki, aby środek kamienia zrównał się z horyzontem lub nad tenże wystawał. Ale to już tylko szczegół. Ot i wszystko.
niechcemisięlogować (2016.01.08)
Wywołany niejako do odpowiedzi przez poprzednika, który się zna, przedstawiam parametry zdjęcia: 24mm, ISO 100,f/22,czas 207,4s+ND 1000.Co do pochylenia - poziomica w aparacie pokazywała, że poziom jest zachowany. Ale może się myli. Blur wolę posłuchać, stosować nie będę, bo nie mam fotograficznego szopa, a i obiektyw, jak i filtr w nienagannej czystości utrzymuję. Myślę, że parametry zdjęcia wyjaśniają "indolencję" lodowej kry podmywanej przez wodę. Do ogólnej kompozycji się nie odnioisę - każdy może mieć własną wizję, niemniej obniżenie punktu widzenia skutkowałoby gorszym oddaniem pływającej kry. p. s I jeszcze taki szczegół, ale niewiele piszemy łącznie. Ot, i wszystko Pozdrawiam. Autor
(2016.01.08)
To, że ustawiłeś wartość przysłony f/22 to jeszcze nie znaczy, że zdjęcie we wszystkich obszarach będzie ostre. Jest jeszcze coś takiego jak ustawienie ostrości AF lub MF. Puszka może być spoziomowana, stosując taką ogniskową horyzont uległ zniekształceniu i jest przechylony. Mimo długiego czasu naświetlania zdjęcie jest za ciemne. Gdybyś ustawił wartość przysłony na f/8 skróciłbyś tym samym czas naświetlania, który spowodowałby, że ruch wody nie "zamazał" aż tak fragmentu zdjęcia. A i zdjęcie byłoby jaśniejsze. Sam tłumaczysz się, że lodowa kra podmywana jest przez wodę stąd ta nieostrość. Dla mnie, który o tym nie wiedział to po prostu nieostry, czyli źle wykonany kawałek fotki. Gdybyś jednak obniżył położenie aparatu względem horyzontu zmniejszyłbyś wielkość zamazanej części obszaru. (wieszając fotkę na wystawie nie możesz poniżej umieścić uwagi "ten fragment foty z dołu po lewej nie jest powodem indolencji autora w kwestii ostrości zdjęcia a jest to efekt podmywania kry przez wodę"). Jeśli chodzi o jasność to może trzeba było z ND zrezygnować? I jeszcze taki szczegół autor, pisząc "obniżenie punktu widzenia skutkowałoby gorszym oddaniem pływającej kry" zgadzasz się ze mną, że ten element fotki jest złym zobrazowaniem kry. ( stopniowanie przymiotnika zły - "stopień równy: zły", "stopień wyższy: gorszy"). Nawiasem mówiąc to słowo "oddaniem" zastąpiłbym słowem "zobrazowaniem". Pozdrawiam Autora. Ot i wszystko.
niechcemisięlogować (2016.01.08)
Stosując filtr ND chyba nikt nie stosuje AF. Gdyby mi zależało na niższym czasie naświetlania, to zrezygnowałbym z filtra po prostu. Także owa nieostrość jest efektem zamierzonym. W moim odczuciu sprawia wrażenie kipieli, jakby pod wodą czaiło się coś, co może w każdej chwili stamtąd wyleźć. Czy to się podoba, i czy jest łatwe w odbiorze? Pewnie u każdego inaczej. Pisząc o gorszym oddaniu (vel zobrazowaniu) pływającej kry miałem na myśli to, że jej faktura mogłaby być niewidoczna. A o nią mi chodziło. Czy jest za ciemno? To także sprawa indywidualnego odbioru. W moim odczuciu taka kolorystyka ma swój klimat. W załączeniu druga ekspozycja z tego miejsca, tym razem bez filtra ND. Czas 1s, pozostałe parametry takie same.
(2016.01.08)
Pozwoliłem sobie rozjaśnić twoją konkursową fotkę oraz ochłodziłem jej kolory. Porównując tę fotkę do twojej wersji bez filtra nie widzę większej różnicy. Nie sądzę aby pierwsza fotka w wyniku zastosowanie filtra była bardziej dramatyczna tudzież bardziej tajemnicza. Oczywiście teraz gdy wiem że fotka została przefiltrowana mogę pewne powstałe nieścisłości sobie wytłumaczyć, no ale nikt w górnym lewym rogu zdjęcia nie będzie pisał jaki zastosowano ND i czy w ogóle zastosowano. Moim zdaniem, oczywiście każdy ma prawo mieć swoje, to miejsce na zastosowanie ND jest mało ekspresyjne. Filtr zadziałał tylko na 1/4 obszarze zdjęcia, którą ty interpretujesz jako tajemniczą kipiel kryjącą coś pod sobą, natomiast ja mam troszkę inne zdanie. Oczywiście przedstawiłeś swoją wizję, twoje zdjęcie, twój pomysł. Ty masz swoją interpretację fotki, a ja swoją ocenę jej wykonania. Pozdrawiam. (fotki jasne i ostre nie zawsze są łatwe w odbiorze)
niechcemisięlogować (2016.01.09)
Oczywiście, nic nie mam do Twojej interpretacji tego zdjęcia. Co do użycia filtra ND wyczytałem kiedyś, że jego zastosowanie ogranicza tylko nasza wyobraźnia, więc czemu nie? I nie ma co pisać gdziekolwiek jaka to technika. Przecież nikt nie pytał (chyba) np. Picassa "Panie Picasso, a dlaczego kobiety na Pana obrazach są takie mało kobiece?"(oczywiście piszę to nie przyrównując się do jakiegokolwiek mistrza). Pozdrawiam interlokutora.
(2016.01.09)
Oczywiście żaden filtr nie ogranicza naszej wyobraźni. Możemy na przykład robić zdjęcie z nakręconym filtrem ND na naszym ulubionym obiektywie i robić fotki kwiatków polnych skacząc przez kozła z jednoczesnym graniem na skrzypcach. Oprócz prac Picassa reprodukowanych w albumach wydawanych w Polsce miałem do czynienia z jego pracami np. na wystawie w Zachęcie "4 x Paryż" w 1986 lub w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Ale jak do tego ma się nasza wyobraźnia? Pozdrawiam Autora.
niechcemisięlogować (2016.01.09)
Dodaj zdjęcie Laureaci konkursu Fotka miesiąca