W 100% zgadzam się z krzychemp i BIG-iem. W BW jest świetne. Co do odwiecznego sporu, kiedy kończy się fotografia a zaczyna grafika. Moje zdanie, niekoniecznie słuszne. Dopóki pracuje na jednym pliku, jest to fotografia. Gdy zaczynamy coś kleić, nakładać, wtedy wchodzimy w grafikę. Oczywiście te granice są tak delikatne i płynne, że chyba nie da się tego łatwo i jednoznacznie zdefiniować. Przykład astrofotografia. Kiedy nakładamy na siebie XX plików, żeby otrzymać ślad gwiazd na niebie. ;-) i sam zaprzeczyłem swojej definicji.
A moim zdaniem... (od najstarszych)
najnowszych
emocje