Znów fatalne kadrowanie - obcięta góra i niepotrzebna aż tak szeroka zieleń na dole.

Zgadzam sie z poprzednikiem. Bylaby nawprawde niezla fotka z lepszym kadrem. Ale i tak jest tu ciekawie.

Czepiacie się, bardzo malarska fotka, taki Van Gogh.

Van Gogh nie żałował płótna na zamknięcie całego obrazu w kadrze. .. A poza tym używał farb, a nie szuwaksu.

Stwierdził główny "kadr"owicz, Howgh!!!! Nie samym kadrem fotka żyje.

Kietu - odnośnie wycieczek osobistych - skup się na fotografiach przy ich ocenie. Naprawdę nie wnosisz niczego wartościowego takimi uwagami. Sorry - poniosło mnie :))

No dobra, czasem się nudzę i lubię się drażnić. Ale że Krzych pierwszy zaczepił mnie swoim postem. Jeśli przesadziłem, przepraszam za osobiste wycieczki, nie było to moim zamierzeniem. Nie ma w tym złośliwości a zauważyłem tylko, że pod innym zdjęciem w tym miesiącu wywołał dyskusję na temat kadrowania. Nie zgadzam się z nim, wydaje mi się, że ma bardzo akademickie podejście do kadrowania. Bronię zdjęcia, które mi się podoba. Przyczepiłbym się do obróbki, że przesadzona, ale nie do kadru. Każdy może mieć swój punkt widzenia.

Panowie, nie przesadzajcie z tym lukrowaniem, bo w Polsce i tak związku nie zalegalizujecie, o dzieciach już nie wspomnę. .. .

A mi tam najbardziej podoba się ocenianie własnej pracy przez autora - nikt Go nie docenia tak, jak on sam. Panie Grzegorzu - od tego miesiąca wszystko widać - hi, hi. Swoją drogą prace są coraz ciekawsze. I co do kadrowania to moim zdaniem wszystko OK. Pozdrawiam! I do zobaczenia!