Brawa za pomysł. Temat niezwykle wdzięczny i trudny co widać na załączonych fotkach obu kapliczek.
Szanowny Autorze - (Autorko ?) - patrząc na te fotki ma się wrażenie, że są to zdjęcia dokumentalne - grzeczne, obejmujące otoczenie (jakie by nie było). W moim odczuciu każdy budynek (kapliczka też) ma swój niepowtarzalny charakter tak jak człowiek i ten charakter należy w fotografii wyeksponować. Fotce kolorowej nic niby nie można zarzucić - ale ujęta jest tak - powiedziałbym banalnie. Patrząc na tę kapliczkę ujmował bym ją ciasno - eksponując wnętrze - figurkę Matki Boskiej i kwiaty. Może wykorzystał bym w kadrze drzewo - ale inaczej - bliżej. Bardzo interesujące, kolorowe są cegły. Druga, cz-b kapliczka - przechyla się na lewo. W tle widać całkiem ostro i nad wyraz wyraźnie jakieś geesy lub garaże, u podnóża kapliczki jakiś bruk, gruz - a to już mocno odciąga widza od klimatów. Mając w łapach taki temacik i wiedząc, że nie ucieknie w popłochu doradzał bym zrobienie kilkudziesięciu ujęć z uwzględnieniem padającego na obiekt światła, tła, nieba, głębi ostrości itd. Przecież to nic nie kosztuje - a z tego zbioru wybrało by się na pewno jakąś perełkę. Autorze - torko proszę wróć do tych kapliczek, bo warte są czułego potraktowania. Pozdrawiam.
Panie Krzysztofie dziękuję za wnikliwą i rzeczową krytykę. W pełni zgadzam się z ty co przeczytałem. W miejscu przedstawionym na zdjęciu nie jestem po raz pierwszy. Jak to się mówi "focę" za każym razem kiedy tamtędy przejeżdżam. Mam wrażenie, że za każym razem ta kapliczka wygląda inaczej, za każdym razem odkrywam coś nowego i właśnie dlatego warto wracać w pewne miejsca żeby to utrwalić. P. S. Kapliczka w wersji B&W nie jest mojego autorstwa, pozdrawiam.
A moim zdaniem...