Tak to już jest, że prawdziwi fachowcy i znawcy tematu wolą pozostać w ukryciu, by uniknąć natarczywych pytań o warsztat ze strony amatorów. Dlatego też unikają uzasadnienia swojej oceny, by nie "rzucać pereł przed wieprze". Ja daję 4.Jedyne czego tutaj się czepie to, że tropy nie prowadzą ku słońcu, ale to efekt wrogiego działania zwierzyny, która nie chodzi tam gdzie trzeba. Zresztą i tak przecież jesteśmy towarzystwem wzajemnej adoracji.
A moim zdaniem... (od najstarszych)
najnowszych
emocje