Miejsce może piękne ale ujęcie słąbe. Ani kadru ani pomysłu. Kolory, poziomy, chyba ostrość - dobre ale nic
ciekawego nie wyszło. Proponuję może postudiować chwilę coś o kompozycji obrazu. Autor radzi sobie dobrze z techniką zdjęcia, warto dopracować resztę.
Wystarczył podejść parę kroków dalej za drzewo, by główny temat zdjęcia stanowił zakręt skutej lodem rzeki. Drzewo na głównym planie nie jest zbyt atrakcyjne, w efekcie nie wiadomo, co chciano tutaj pokazać. Lepiej było skupić się na rzeczy istotniejszej dla zdjęcia i stanąć za drzewem przy brzegu rzeki.
Dzięki za komentarze, pień drzewa celowo umieściłam na 1 planie, bo daje poczucie głębi. Proszę zasłonić kartką papieru pień(na pełnym ekranie) i co? Powstaje jakieś "plaskate" zdjęcie. Pień nie jest ciemny, jest rozbielony śniegiem, i równocześnie potęguje wrażenie trójwymiaru. To tak na moją obronę. Równocześnie jako amator- fotograf nie muszę stosować ogólnie przyjętych zasad, no nie?
Natura sama w sobie jest piękna i chciano JĄ pokazać; )
Wiadomo, że w końcu pokazuje się zdanie, że "tak autor chciał pokazać". Owszem, w końcu jego zdjęcie i jego sprawa, ale jeśli zamieszcza się zdjęcie dla innych, to odbiór innych też się będzie liczyć, a oni niekoniecznie muszą się zachwycać pniem na głównym planie, bo jeśli chodziło tylko o niego, to można było nie mieszać go z kadrem nastawionym na odległy plan, a skupić się właśnie na drzewie. "Plaskatość" zdjęcia można zmniejszyć np. stojąc na zboczu brzegu rzeki i kadrując tak, by jak najwięcej przestrzeni po bokach, tej wychodzącej od fotografującego ku zakrętowi, zostało ujętej. Sposobów jest wiele, również światło może wiele dać.
Obecnie po prostu odczucie jest takie, że zbyt wiele wrzucono do worka, niezależnie od tego, czy tak miało być, czy też nie.
Bronić się, bronię, ale jednocześnie przyjmuję wszystkie uwagi od profesjonalistów. To zdjęcie zrobiłam w zimie 2009 styczeń-luty i było to jedno z moich pierwszych zdjęć cyfrówką w dodatku na AUTO!
Przed laty robiłam zdjęcia Zenitem dzierżąc w drugiej ręce światłomierz, teraz uczę się korzystać z możliwości, jakie daj aparat cyfrowy.
A moim zdaniem... (od najstarszych)
najnowszych
emocje