Od tych sztucznych przebarwień wykonanych w programie graficznym to aż oczy bolą. W konkursie z umiejętności przesadzania z programem graficznym to tak, ale z umiejętności pracowania nad światłem z wykorzystaniem aparatu nie widać tu wiele bo program graficzny wszystko przesłonił. I tak koło się zamyka. Tak amatorzy kochają takie kadry.
Bo to znowu "puszysty" ze swoimi przeróbkami. A może tak "puszysty" zmień troszkę klimat może na bardziej chłodniejszy? Bo to mnie już nudzi. Czas na zmiany, no chyba, że nic innego nie potrafisz oprócz ciepłego dołu i chłodnej góry i oczywiście zawsze z "mgiełką".
A moim zdaniem...