Tatry, zwłaszcza te po naszej stronie, z uwagi na ich niewielki obszar są juz dość mocno "obstrykane". Ciężko jest znaleźć jakiś nowy kadr. Tym bardziej, że możliwości fotografowania w głębi parku o zmierzchu czy świcie są mocno ograniczone. Pozostają więć punkty ogónie dostępne o każdej porze.
Holenderski charakteryzuje się wielością planów. Widoczne masywy gór za tymi widzianymi wcześniej itd. nChodzi o technikę w malarstwie. Taka przenośnia.
A moim zdaniem...