Żabę można przepompować (przepraszam) przepołowić. Niedowiarków zapewniam, że pod mikroskopem na kości zaczątku palucha tych żab można zobaczyć herb Elbląga. Dla bardziej wrażliwych, wystarczy wyjąć żabie oko i zobaczyć w oczodole kolejny herb Elbląga. Po zaobserwowaniu herbu, instrukcja obsługi żaby zaleca włożenie oka z powrotem na swoje miejsce a następnie puszczenie płaza do zbiornika wodnego. Wiele gatunków żab jest jadalnych. Ale tu zwracam uwagę na wstrzemięźliwość w łapaniu i jedzeniu byle czego. Najniebezpieczniejsza i najbardziej toksyczna żaba upodobała sobie naturalne środowisko w okolicach Elbląga. Nazwa tego płaza to Pelophylax Emmus, bardziej pospolita nazwa żaby (tu powołam się na słowa wybitnego znawcy żab profesora Baltazara Gąbki) to Emumius Wrednus Babus. Profesor Gąbka zaleca omijać żabę z daleka, nie jeść, nie dotykać i nie rozmawiać z żabą bo doprowadzić to może do tragedii (tak żaby jak i dyskutującego z płazem). Acha ta żaba nie jest pod ochroną.
A moim zdaniem...