Łolaboga ale poużynane samochody, paskudne aureole po wyciąganiu krzywych domów z cieni. Autora chyba ktoś zaskoczył jak w środku nocy po kryjomu kombinował przy zdjęciach. Chyba już wszyscy poszli - możesz dokończyć dzieła :)
I co z tego, że krzywo? Prosto jest na rysunku architektoniczno-budowlanym. Tu chodzi o coś innego... Granatowe niebo, żółte światła... Zresztą... zaraz... za jedną z firanek ktoś zdaje się właśnie pisze wiersz... Tak! I wszystko już jasne!
A moim zdaniem...