UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Dla mojego pokolenia temat zwrotu mienia zaburzańskiego jest tak odległy i abstrakcyjny, jak nie przymierzając, fabuła Gwiezdnych Wojen. Zresztą, z tego co pamiętam, moi dziadkowie nigdy nie rozprawiali na temat ewentualnego roszczenia dotyczącego zwrotu własności ich rodziców na Kresach, traktując ten temat równie abstrakcyjnie. Co do Białorusi, to nie spodziewam się, żeby szybko im przyszło poddać się wpływom jedynie poprawnej obecnie doktryny politycznej. Jak słusznie zauważył któryś z rozmowców wczorajszej debaty, Polacy doskonale wiedzą, jak popsułoby stosunki z Ukrainą choćby napomknienie z naszej strony o temacie mienia naszych rodaków za Bugiem. Różnimy się jednak od Niemców mentalnością. Jasne, że "lepiej budować pomniki". Są jednak uzasadnione obawy, że na pomnikach się nie skończy.
Hubal