UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Niestety nie mogę zgodzić się z p. Marylą, ja mam zupełnie inne doświadczenia z tym szpitalem, a zwłaszcza z oddziałem wewnętrznym II. Lekarz dyżurny nie dość że nie miał pojęcia o stanie pacjenta to jeszcze odłożył w połowie zdania słuchawkę, a przecież zgodnie z ich polityką jakości (mają certyfikat akredytacyjny - chyba już niedługo) zobowiązują się do szacunku dla pacjentów i ich rodzin. Co więcej owy lekarz bezczelnie powiedział, że mogę pisać sobie skargi gdzie chcę. A ja chciałam się tylko dowiedzieć o stanie 88-letniej babci. Niestety lekarze na tym oddziale doszli chyba do wniosku, że jak ktoś ma 88 lat to nie ma sensu go leczyć. Babcia po szpitalu wróciła w o wiele gorszym stanie niż gdy tam trafiła.


Anuluj