UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Miałem honor znać Komendanta Aftykę osobiście, choć pochodzimy z innych bajek. Pamiętam ten czas, który przywołuje Komendant, gdy o wszystkim decydował prosty fakt: ... u kogo ktoś jest "podpięty". Nie oceniam, ani też nie ujmuję nowemu komendantowi należnych mu przymiotów do sprawowania swojego stanowiska, ale to co i w jakim stylu zrobiono z Aftyką, to tylko powiatowy wymiar TKM - słynnej formy upolitycznienia życia publicznego na każdym szczeblu. Czyli wszędzie tam, gdzie dosięgły rączki jedynie słusznej PARTEI. Smutne to i prawdziwe. Widziałem to, wszyscy widzieliśmy, ale nikt nie reagował sądząc, że jego to jego nie dotyczy.
PROM