UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Przeczytalam obydwie opinie i musze powiedziec , ze obie osoby maja racje. Po pierwsze - tak rzeczywiscie najlepiej, zeby to rodzina biologiczna dziecka stala sie rodzina zastepcza ( babcia, dziadek, ciocia itp.) Prawda jest rowniez , ze duzo tych rodzin prowadzi bardzo podobne zycie jak rodzice dziecka i wspolnie je wydaja na alkohol. Bo to jest tak - Sad sprawdzi warunki - wyda postanowienie o umieszczeniu dziecka np. u babci - ale potem czesto jest brak kontroli -jak temu dziecku sie w takiej rodzinie zyje. A prawda bywa czasami bardzo gorzka - i mamunia i babcia itp. przepijaja te w koncu nie male pieniadze. Gro ludzi wymyslilo sobie sposob na przetrwanie wlasnej rodziny - biorac dziecko z Domu Dziecka w rodzine zastepcza - i to jest cudowna rzecz w koncu za prace nalezy sie placa - tylko wieczny problem z otrzymaniem pieniedzy z MOPS-u prowadzi do oddawania dzieci z powrotem do Domu Dziecka. Czyz najwiekszą ofiarą w tym calym zamieszaniu nie jest niczemu niewinno dziecko - bo najpierw zawiodla go wlasna rodzina - a potem Państwo. Problem nie jest łatwy. Jest bardzo zlozony . Nalezy sobie tylko zadac pytanie - czy wydajac dziecko do rodziny zastepczej pojda za tym pieniadze - bo jezeli nie - a chyba KTOS o tym musi wiedziec , to po co narazac niewinne dzieci na kolejne odrzucenie. Czy ktos zadal sobie trud i wie jakim to jest kosztem zdrowia psychicznego dzieci.
Antoś