UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Żeby było coś dla mnie, to musi być też, a może i przede wszystkim dla pracowników, bo bez NICH nie ma dla mnie i się koło zamyka. Z niewolnika nie ma pracownika, a to, że w niektórych zakładach pracy panuje wyzysk i pracownik sprowadzony jest do poziomu "murzyna" to już wina rynku i samego pracodawcy - sknerusa i ży*a. Mamy taki rynek pracy w Elblągu (może nie w każdej dziedzinie), że niestety rządzi pracodawca, a nie pracownik. Jest wysokie bezrobocie, a jak kogoś zwolnisz to w jego miejsce przyjdzie 5 chętnych. A poza tym mentalność niektórych elbląskich prywaciarzy jest jeszcze w epoce PRL i późniejszych przemian ustrojowych. Dorobić się, nieważne jakim kosztem. Dopóki to się nie zmieni, dopóty będzie jak jest w Elblągu. Pozdrawiam
Ploterek