UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Dokładnie, dziś jechałem i przeżyłem. A cyrk się zaczął dopiero po zjeździe z autostrady. W szczerym polu jedno autu najechało na drugie. Oba prowadzone przez kobity. Ta najechana stanęła tuż za zakrętem i poszła chyba w żyto siusiu.
e