UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
do idi0ty z 2 posty wcześniej - widać nie chodzisz na rynek. Ja się czasem taruję, czasem sami sprzedawcy spuszczają cenę, a czasem ja komuś dam więcej, kiedy widzę, że jest uczciwy i -powiedzmy - bardziej w potrzebie niż ja. Jakiejś sympatycznej babci, czy młodzierzy uczciwie ogarniającej temat (są takie przypadki, aż miło popatrzeć) chętnie coś dorzucam, lub po prostu kupuję u nich przysłowiowy szczypiorek. Rynek żyje, i ma się dobrze. Ludzie się poznają, mają "stałych" dostawców, wiedzą powoli gdzie warto kupić itd. itp.