UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Oczywiście że jest winny. Inaczej sąd za takiego by go nie uznał. Kierowca passata wjechał na skrzyżowanie na zielonym świetle, ustępując pierwszeństwa pojazdom, których de facto na drodze nie było. Zjeżdżał już ze skrzyżowania kiedy nadjechało audi. Jeszcze raz powtórzę, gdyby audi jechało przepisową prędkością do zdarzenia nie doszło by, gdyż kierowca passata zdążył by opuścić skrzyżowanie, a kierowca audi dopiero by do niego dojeżdżał. Sama jestem kierowcą, świeżym, ale jeżdżącym przepisowo, kiedy widzę auto, ale mam pewność, że nie zmuszę kierowcy do hamowania to wyjeżdżam/skręcam czy co tam jeszcze. Przyczyną tej kolizji była nadmierna prędkość, w mieście można jechać 50km/h, chyba że prędkość regulują znaki. Tyle.

FAITH

Anuluj