UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Ja tu czego nie rozumiem. 10 tysięcy lat porosty sobie rosły i teraz jest jakieś zagrożenie dla nich? Może jakiś przedsiębiorca chce ścinać drzewa lub kopalnię odkrywkową zrobić? Orientuję się, że na terenie Borów Tucholskich bezrobocie rozwija się w postępie geometrycznym. Solidarność skutecznie realizuje plan destrukcji zatrudnienia. Skrzypom i porostom nic nie grozi. A jak wpiszemy Bory Tucholskie na listy, wprowadzimy do Baz Danych, opryskamy przed szkodnikami... to natychmiast zginą rośliny endemiczne ze swych stanowisk! Odczepmy się od porostów, zapomnijmy o nich, niech porastają nasze groby. 10 tysięcy lat bez nas sobie poradziły to i teraz sobie świetnie poradzą! Wpiszmy raczej na listę dziedzictwa światowego kuriozum „Polakus Katolikus Tucholus” bo ten gatunek w Borach Tucholskich wymiera dosłownie i w przenośni, natomiast gatunki endemiczne (widłaki, Kociewiacy i Kaszubi) mają się dobrze od tysięcy lat!
Andrzej