UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Dyzio może masz rację, ale takie reakcje wywołuje u mnie nakłanianie mnie do słuchania RM i itym podobnych mediów. Najbardziej cenię sobie wolność wyboru i wierzę że ją posiadam chociaż w tak niewielkim stopniu jak wybór mediów które słucham. Wracając jednak do tematu. Nie jestem ekspertem w dziedzinie gospodarki i prawa międzynarodowego. Oset stwierdził że stoi za stołem warsztatowym, ja zajmuję się także techniką (elektrownie) i nie znam się na polityce międzynarodowej. Właśnie z tego powodu zależy mi na poznaniu jakiś faktów dotyczących wyboru który zbliża się z każdym dniem. Chciałbym mieć świadomość że oddając swój głos działam w dobrze pojętym interesie kraju a nie dałem się tylko otumanić takimi czy innymi wizjami. Sam też widzę kilka korzyści które wynikają z wejścia do Uni, ale jak ze wszystkim, każda moneta ma dwie strony. Porównanie gospodarki międzynarodowej do naczyń połączonych najbardziej do mnie przemawia (w końcu taka fizyka jest dla technika jasna) pytanie brzmi, czy czasem nie okaże się że w jakiejś dziedzinie to my mamy wyższy poziom i będziemy musieli go wyrównać do reszty europy? W dzisiejszych czasach chyba nie stać Polski na jakiekolwiek straty. Taka dyskusja spowodowałaby jednak całkowite odejście od tematu, więc nadal jestem za ograniczeniem się do wymiany informacji jakie posiadamy na temat skutków wstąpienia lub nie do Uni Europejskiej. Może ktoś ma jednak jakieś informacje które są wstanie udowodnić, najlepiej niezbicie, że dany krok jest uzasadniony lub nie.

Shadow

Anuluj