UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Większość ludzi, która nie cierpi z powodu zamknięcia granicy to na pewno Ci co mają już stołki w urzędach, są Panem K., który sponsoruję rodzinę lub mają już od lat robotę. Dla mnie mniejszy ruch graniczny równa się ze zwolnieniem pracowników w małym sklepie bo nie potrzebuję już pomocy w układaniu towaru czy dodatkowego kasjera. Nie ma tyle ruchu. Najlepiej komentować, że ruscy tylko do Lidla i niemieckich sklepów jeździli, żaden z nich pożytek i wszyscy tylko jeździli na Rosję po papierosy, wódkę i paliwo.