UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Jakoś nie potrafię wzbudzić w sobie żadnej empatii, by współczuć panu Wciśle jego losu. Tym bardziej, jak przypomnę sobie, jaki list przysłał mi w pięć dni po wybraniu go na senatora RP. A napisał mi w nim, że moje pisanie na temat ludobójstwa dokonanego przez ukraińców na Polakach, na Kresach Rzeczypospolitej to mowa nienawiści, która może prowadzić do terroryzmu. No to teraz ukraińscy pobratymcy jego przyjaciela Myrona Sycza urządzili panu Wciśle seans miłości po ukraińsku. Brakuje jeszcze tylko, żeby zrobili im z Rulewskim powtórkę tego, co zrobili ze stu rosyjskimi mieszkańcami Odessy, których zagnano do domu Związków Zawodowych w Odessie. Tam ich bestialsko najpierw zamordowano, strzelając w tył głowy, wyrzucając wielu z ostatniego piętra budynku, gwałcąc kobietę w ciąży, którą następnie uduszono kablem od telefonu. Na końcu, by zatrzeć ślady podpalono cały budynek, który spłonął niemal doszczętnie. Po takiej lekcji jak dzisiaj, każdy rozumny człowiek przynajmniej zastanowiłby się nad banderyzmem totalnie panującym na Ukrainie, ale w przypadku tego pana, mam raczej złudne nadzieje, a raczej żadnych w tym względzie.

JacekBoki

Anuluj