UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Ciekawi mnie, czy konający łoś otrzymał jakiś środek przeciwbólowy. Kiedyś widziałam przejechanego wpół kota, który sam ze strasznym wyrazem pyska ciągnął za sobą bezwładny tył, by dowlec się do pobocza. Udało mi się nawet w nocy sprowadzić weterynarza, ale kot już skonał. Wydarzenie miało miejsce w innym regionie kraju.

Medium

Anuluj