UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Wyjechali w popłochu warszawiacy nad morze, bo nie chcieli iść w KOD-owskim pochodzie. Idzie warszawską ulicą równym krokiem, wesoła drużyna, a prowadzi ich sam guru PO - Schetyna. Obok dziarski dziadek i babka, Kijowski i Petru i jakaś dziewczyna, co krzyczy i gada, co przyniesie jej na język ślina. Jak to dziewczyna. Jednak lepiej było wybrać się nad jakąś rzeczkę niż z Kawą na tą choćby darmową wycieczkę. Z wycieczki i tak nic nie wynika, a ze wstydu ma się czerwone lica. Czerwony dawno wyszedł z mody, a w rzece wymoczyć można chociaż nogi.
ck.