UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Po pierwsze bardzo odważny radny wymądrza się - a jestem ciekawy jakie ma kompetencje w sprawach kultury - dobrze, że powstało forum. Ale byt to dla mnie dość przedziwny - bo w czym można pomóc jeśli tak naprawdę instytucje kultury z rzadka się wspierają wzajemnie, jakby grały w oddzielnych drużynach. Jeśli nie radzą sobie sami z sobą (np. brak pomysłów, czasami pasji - chcę uniknąć uogólnienia, no ale co sie dzieje tak naprawdę w muzeum, czy dzieci ze szkoły muzycznej powinny grać kolędy w hipermarkecie? Tu żadne rady nie pomoga jeśli w środowisku jest pewne zniechęcenie, demoralizacja. Wiem to mocne słowa, brak pieniędzy nie pozwala na wiele, i chyba przez to w oczach elbląskich działaczy kulturalnych widać "ZUS" niźli nowe pomysły.
Czemu by nie walczyć o ideał?