UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Panie Bolo, zdrowo się uśmiałam czytając Twojego posta. Co prawda trafiłeś jak kulą w płot co do mnie /nawet płeć pomyliłeś, uważaj!/. Ale wyobraziłam sobie przez chwilę siebie, jako kogoś kto m o ż e kopać rowy i "chlać". I wiesz, że wcale nie było to nieprzyjemne uczucie. A co do plebiscytu, nadal upieram się , żeby osoby przedstawiać, bo założę się, że każdy zna kogoś ciekawego, kogo jednak nie wszyscy znają. Druga sprawa, to tytuł "Elblążanin Roku x", powinna chyba otrzymać osoba, która w roku x zrobiła coś znaczącego dla miasta. Co do "Jasia Muzykanta" zgadzam się, że kojarzy się z Elblągiem, ale tytuł ER przyznałabym mu gdyby np. zagrał z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy i zebrał najwięcej kasy. Nie znam wszystkich przedstawionych do tej pory kandydatów, a z tych co znam, za rok 2002 typowałabym Teresę Bocheńską, bo w tym roku doprowadziła do zarejestrowania Banku Żywności w Elblągu i przeprowadziła 2 świąteczne zbiórki żywności dla biednych mieszkańców naszego miasta. Przed Wielkanocą zebrano 2,5 tony żywności, a przed Bożym Narodzeniem 4,5. Dzięki dobrej organizacji i wielkiej pracy ludzi dobrej woli, których T. Bocheńska potrafiła zwerbować i nimi pokierować, 500 elbląskich rodzin nie siedziało przy pustych stołach. Nie są to oczywiście wszystkie zasługi i osiągnięcia T.B., bo jej zdolności i altruizm są godne podziwu, ale chciałam w miarę zwięźle przedstawić pewien konkret A.D. 2002.
szeba