UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

O psach można w nieskończoność, ale postaram się streszczać. Kupiliśmy psa szkolonego dla policji, który posiadając wiele przymiotów, jednak nie mógł służyć, bo nie aportował. Stał się przewodnikiem niewidomego. To także ciężka służba - wymaga od psa "inteligencji" i wielkiej dyscypliny. Jego pan był człowiekiem łagodnym, a domownicy psa kochali i rozpuszaczali, a jednak przez całe swoje życie świetnie się ze swojej roli wywiązywał. "Przekupić" obcemu dał się... ciastkiem / tzn. zjadł ciastko chociaż nie powinien, ale to już po długim okresie domowego życia, kiedy karmiony był nie tylko przez swojego pana/.

szeba

Anuluj