UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Dla tych, co próbują zdawać uczciwie ten egzamin jest i tak bardzo ostry. Przecież 95% wtedy nie zdaje. Sęk w tym, żeby wymagano umiejętności prowadzenia auta po ulicy, a nie cyrkowej zręczności na placu manewrowym. W całej sprawie umoczą "płotki", egzaminator B.(ten od słynnego ronda w Elblągu, które rondem wszak nie jest) z pewnością nie. Przecież "podatek od szczęścia" przechodzi przez kilka rąk i rzeczą wręcz niemożliwą jest złapanie kogokolwiek za rekę. Jaki widzę finał ? Taki, jak w przypadkach w innych byłych miast wojewódzkich: zdać będzie jeszcze trudniej, zaś "powodzenie" na egzaminie zdrożeje 2- krotnie. Odradzam zdawanie w najbliższym kwartale, bo egzaminatorzy bedą równo kosić wszystkich, pozując na sprawiedliwych. Nie wiem, jakie są doświadczenia innych Czytelników, ale wśród moich znajomych, którzy uzyskiwali prawo jazdy po roku 1992 (weszły nowe zasady zdawania) -zapłacili WSZYSCY. Nie dlatego, iżby tak byli wygodniccy, tylko 7 - 8 podejść skutecznie leczy czlowieka z wiary w swoje talenty. A zdawali w 4 czy 5 RÓŻNYCH ośrodkach egzaminowania. Podobno najbliższe od Elbląga miasto, gdzie przy zdawaniu na prawo jazdy nie ma takiego gnojstwa, nazywa się Tarnobrzeg.

driver

Anuluj