UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
A ja sobie studiuje i na PWSZ i na Jańskim (chyba jest nas 3 wiec nie trudno nas znaleźć) jedno jest pewne na PWSZ się pracuje a w weekend na jańskim odpoczywa, bo jak można nazwać cały dzień spędzony na sali wykładowej, na szczęście wykład prowadził ks. dr A. Kilanowski i słuchało się go z zaciekawieniem, bo gdyby był nim dr B. Boombastic spałbym po pierwszych 5 minutach. Na PWSZ jest ciekawiej (trudniej) acz musze powiedzieć ze coraz ciaśniej jeszcze 4 lata temu był spokój, cisza ... Teraz harmider jak w podstawówce --- powiem jedno fajnie mi się studiuje i tu i tu - pozdrawiam panie w dziekanacie na grunwaldzkiej i pewną grupę z janskiego co już nie istnieje :))))))))))
suwres