UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Studiuję u Jańskiego trzeci rok. Jest tylko jedna rzecz, która mnie wprost dobija. To zajęcia, na które normalnie przychodzimy do szkoły, a one się nie odbywają. Oczywiście nikt nie śmie nas uprzedzić, że takich czy innych wykładów nie będzie. Więc może uczelnia zwróci nam pieniążki za to, że pan magister nie dojechał, czy nie przyszedł, a my w tym czasie kwitniemy na korytarzach? Pytam: za co ja płacę, skoro nic w tym momencie z takich zajęć nie wynoszę??? I takich "bonusów" od studentów dla wykładowców w ciągu roku jest sporo.

studentka

Anuluj