UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Ja natomiast myślę, że nie Kodeks Pracy lub inne ukazy, rozwiążą tą sprawę. To są pewne symptomy braku umiejętności prowadzenia dialogu pomiędzy ludźmi i podstawowych zasad kultury współżycia. Proszę spojrzeć na osobników będących włascielami podmiotów oraz ich reprezentantów. Typowe wręcz stadium wczesnego, krwiożerczego kapitalizmu, pozbawionego jakiejkolwiek twarzy. Druga strona tkwi też wielekroć w okowach socjalizmu i nie chce przyjąć do wiadomości pewnych realnych warunków koegzystencji gospodarczej (vi de kopalnie, huty, urzędy ....................). Trudno to wszystko ze oba pogodzić - aczkolwiek to wszystko to rola jaśnie panującego nam biznesu z polską kapitalistyczno-socjalistyczną odmianą.
AborygenMiejscowy