UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Harry Potter czyli wieczor z komercją No i stało sie. Bylam, widzialam to o czym moja kolezanka pisze prace magisterska... z tlumaczen..... no i powiem wam ze tak jak myslalam o tym filmie i o ksiazce niezbyt dobrze, tak i zostało....obok mnie w kinie siedzial moze dziesiecioletni chlopczyk z mamą i bardzo ten film przezywal....ostrzegal mame zeby sie nie przestraszyla w niektorych momentach....slowem zachowywal sie jak maly dzentelmen, niesamowicie:P))Od tego dzieciaka biło emocjonalne ciepło czego nie moge powiedziec o tym co widzialam na ekranie...tak zimnego dziecka jak Haryy Potter nie widzialam juz dawno...w jego swiecie nie ma uczuc...a koncentruje sie nie na budowie relacji miedzy ludzmi ( chociaz gdzies tam miałko i na marginesie mowi sie o przyjazni), a o sukces.Dzieci z Hogwarth są pełne zawisci...zazdrosci i rywalizują miedzy soba na kazdym kroku... ich swiat zdecydowanie przypomina swiat dorosłych, a gry w ktore się bawią są brutalne...Nic dodac nic ując...nie wiem na ile jest to rzeczywiscie film dla dzieci...aspirujący do miana baśni.Świat wypływa z umysłu zakompleksionego dorosłego ktory nie umie radzic sobie z własnym sobą i chronicznie cierpi na samotnosc... Nachodzi mnie czasem refleksja, jak mozna Hogwarth porownac do Akademii Pana Kleksa. Zdecydowanie to drugie wypada lepiej.Dlaczego? Heh moze powinien wrocic do kin, jako baśń wlasnie dla dzieci...
ophelia.blog.pl