UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Może kulawy? A tak na poważnie ja mieszkam w Zielonej Górze ale na obrzeżu miasta. U nas bocianów nie ma już od trzech tygodni. Byłem światkiem przelotów kluczy po kilkadziesiąt osobników. Niedaleko Odry obserwowałem bocianie sejmiki (kilkadziesiąt sztuk). Skoro u mnie klimat łagodniejszy (a bociany już odleciały) to tym bardziej nie powinno już ich być na Warmii. Stąd tu moje chyba słuszne stwierdzenie. (ale jak powiedziałem wcześniej do bociana nic nie mam).
CESTAW1