UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Wiecie co - to wszystko to jest obłuda i fałsz !!! Gdy znalazłam zmarzniętego pieska (malucha ok. 8 - 10 tygodni) - na moją prośbę w schronisku nikt go nie chciał odebrać (ponoć mają samochód raz w tygodniu !). Trzymałam go w domu ( była zima) przez okres ponad dwu miesięcy. Żeby było ciekawiej - w domu już miałam suczkę kiedyś wyrzuconą przez kogos z domu... Nie jestem bogata. Gdy już nie dawałam rady (psa zaszczepiłam ze względu na fakt iż trzeba go w końcu wyprowadzać te trzy razy na dzień ) - pojechałam do schroniska. Najpierw bardzo długo dzwoniłam, by tam wejśc. Potem okazało się,że stróżuje tam pan, który nawet własnego psa oddał do schroniska (bo urodził się wnuk czy wnuczka - nie pamiętam dokładnie). Było mi tak ogromnie żal, że muszę zostawić tego pieska. Mimo zimna - posadzki polane zimną wodą, pojemniki z chlebem w wodzie. Smród, zimno i ..... ech, szkoda gadać. Zostawiłam psa z książeczką zdrowia i jeszcze musiałam zapłacić 30 zł nie wiem za co. Chyba za głupotę i miękkie serce. Do dzisiaj nie mogę odżałować tej chwili, gdy oddałam tę psinę do schroniska. Po dwu dniach już psa nie było w schronisku. Co się z nim stało - nikt mi nie odpowiedział. Pani, z którą rozmawiałam wydaje się wyjątkowo nierozgarnięta, że nie powiem więcej. Chamstwo - to , jak zauważył ktoś przede mną - to mało powiedziane. Dziwię się, że nikt do tej pory nie pomyślał o tym by pomóc osobom, które opiekują się porzuconym przez innych zwierzętom. Czy nie możnaby zwolnić ich chociażby z podatku ? Przy okazji mam pytanie do władz miasta : czy osoba na zasiłku przedemerytalnym nie ma prawa do 50% zniżki w opłacie w/w podatku ? Np. emeryci mają dużo wyższe dochody i taka zniżka im przysługuje. Oczekuję na odpowiedż w tej sprawie.
K.W.