UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Popieram pozytywne slowa. Od kilku lat jestem calkiem blisko orkiestry, chociaz oficjalnie nigdzie sie nie udzielalem. ale zawsze staralem sie jakos pomoc, a to mediom, a to harcerzom, a mialem ku temu okazje. I nie robilem tego, bo ktos mnie poprosil, albo chcialem sie popisac przed kolegami. Po prostu sprawialo mi to przyjemnosc, czulem sie lepiej, ze moge komus pomoc chocby w tak prostu, a jakze skuteczny sposob. Proponuje panu L2 sprobowac zrobic to samo, a moze pan zmieni zdanie...
Elblazanin z daleka