UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
W odpowiedzi do naszego anonimowego kolegi (a może koleżanki). Gdzie rządzi prawica? Prawica rządzi wszędzie tam, gdzie jest dobrze. A tak w ogóle, rzeczywiście w Polsce prawica nigdzie nie rządzi (bo prawicy jeszcze u władzy nie było, o ile dobrze pamietam, przynajmniej okres ostatnich 12 lat), no i dlatego jest tak źle (sic!), a że tak jest chyba nikt nie ma wątpliwości. Nawet w tak czerwonej Europie, coraz częściej do głosów dochodzą zwolennicy polityki konserwatywno-liberalnej, jako jedynej gwarantującej zarówno rozwój jak i podtrzymanie tradycji narodowych oraz takich wartości jak wolność, własność i sprawiedliwość (jedyna prawdziwa, nie ta tzw. społeczna). Socjaldemokracja cały czas próbuje zawładnąć naszym życiem, próbując nami sterować we wszystkich dziedzinach. To bardzo znamienne dla tej opcji, co szczególnie widoczne jest dziś (a historia kołem się toczy), gdzie rząd socjaldu...kratów chętnie i bez pardonu chce prześwietlać nie tylko nasze kieszenie ale i majątek, spadki, czyli wszystko to co pozostawiono nam po dziadkach, pradziadkach itd. Wszystko musi podlegać kontroli, bo wtedy łatwiej jest sterować. Wszystkie kraje totalitarne swoje działania keirują na kontrolowanie obywateli. Tego procesu jesteśmy świadkami obecnie w Polsce. Im więcej pieniędzy przechodzi przez rząd (podatki wszelkiego rodzaju, akcyza, zezwolenia, koncesje w tym szczególnie tv i radiowe, centralizowanie wydatków oraz inne "datki" dla państwa) tym ludzie są bardziej skorumpowani, tym trudniej kontrolować jest wydatki, tym więcej złodziei skupia się wokół tej kasy. Kasa ma trafić od obywatela do jak najbliższego jego kręgu, który może on zidenyfikować, kiedy ma świadomość na co jego pieniądze będą wydane z jednej strony, z drugiej zaś gwarantować mu możliwość rozwoju - wted tworzy on miejsca pracy. To proste, im mniej kasy trzeba oddać, tym więcej kasy jest w obiegu na rynku, a nie w prywatnej kieszeni urzędnika państwowego. Tyle na temat rządów prawicy i lewicy kolego. Komu dałeś ostatnio łapuwę?
pra(wy)borca