UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Jestem mieszkańcem ulicy Fromborskiej, mam 46 lat, parę minut po fakcie bylem z synem ( 12 letnim ) na miejscu zdarzenia. Syn spytał się - co tatusiu tu się stało? (tak są jeszcze dzieci, które swojemu ojcu mówią - tatusiu). Ja oszacowałem brykę z jej pełnym wypasem i wiedziałem już wszystko. Bez namysłu szybko odpowiedziałem - synku (tak są jeszcze ojcowie, którzy do swoich dzieci mówią - synku) dla ludzi posiadających takie fury nie ma ograniczeń prędkości, nie ma przepisów drogowych nie ma wartości, które od czasu do czasu zmobilizują do myślenia. Takie wypadki są naturalną konsekwencją ich życiowych postaw i tylko szkoda, że tak żadko los właśnie w ten sposób podlicza ich życiowe "osiągnięcia".

Cao

Anuluj