UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Nie mam nic przeciwko Schichau'owi. Niech śpi w pokoju, niech ktoś zrobi doktorat na jego dokonaniach, ale po co nam, Polakom sławić imię niemieckiego kapitalisty? Dlaczego np. nie rozsławić imienia E. Kwiatkowskiego, którego decyzja po wojnie wskrzesiła byłe zakłady Schichaua, późniejszą fabrykę Turbin i Maszyn Ciężkich, a jeszcze późniejszy Zamech? Nie jestem ksenofobem, ale my Polacy nie mamy powodu do wynoszenia imienia Niemców, chyba, że (jak Nitschman) zrobili coś wyraźnie dla polskości. Jednym słowem: NIE-POPIERAM.
JeW