UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Każda wojna wypacza charaktery. Urodzeni w latach 35 – 40 cierpieli w dzieciństwie na syndrom wojny, a w literaturze można spotkać takie określenie, że byli nią po prostu... zarażeni. Czytam posty „msl-ątek” i nabieram przekonania, że znowu mamy, co prawda tym razem młodzież, zarażoną w sposób podobny. Oczywiście, nie działaniami militarnymi, tych przecież w kraju nie ma. Zarażeni są wojną polskich elit politycznych, brakiem politycznej kultury na szczytach władzy, i brakiem uszanowania, przez tą władzę, demokratycznych zasad jej sprawowania. Mam nadzieję, że „msl-ątka” nie są z tej organizacji, bo byłaby to „krecia robota”. O takich sprawach, przede wszystkim na organizacyjnych spotkaniach, mówi się wprost. Cały wywiad polecam uwadze p. JeW! Mam nadzieję, że dokona wnikliwej analizy. Spieszcie się, bo inni Was ubiegną. To jest właśnie ta praca u podstaw, o której tak często pisał Aborygen. Przekonujcie młodzież szkół średnich i akademicką do siebie, kształtujcie patriotyczne postawy i budujcie nowe elity polityczne, ale nie korzystajcie ze wzorców, które uległy dewaluacji na własne życzenie. Do przewodniczacych SML! Władza nie tylko pociąga, ale też upaja!!! Do życia trzeba mieć mocną głowe, choć nie koniecznie twardy łeb. / kabaret elita / :)))
oset