UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Aktor grający Bilba nazywa się Ian Holm, a miernota filmu nie polega na tym, że mordercą był akurat siwy lekarz. Rezyser i scenarzysta wykorzystali akurat najmniej prawdopodobną i dość głupawą plotkę z czasów samego Kuby Rozpruwacza - o tym, że nastepca tronu miał nieslubne dziecko i tuszowano to mordertwami prostytutek, by odwrócić uwagę od problemu. Absurd totalny. A juz polanie tego wszystkiego sosem masonerii może odebrać apetyt na kino całkowicie. Jedynym pozytywnym elementem tej produkcji jest dobra scenografia, ale to chyba za mało, żeby stworzyć dzieło wybitne. "Z piekła rodem" można obejrzeć raz i to starczy. EB


Anuluj