UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Jeżeli nie pojawia się żaden inwestor mimo dwukrotnego przetargu to znaczy, że koncepcja ekonomiczna jest do bani. Czy przypadkiem pomysł władz miasta nie jest z gatunku wałęsowskiego "każdemu po 100 milionów". Hasło piękne tylko czy realne? jeżeli w specyfikacji istotnych warunków zamówienia brak jest definitywnego przejęcia na rzecz inwestora całego terenu objetego inwestycją, to pies z kulawą nogą nie zainwestuje w cos takiego. Znając nieudolność władz miasta w prowadzeniu inwestycji mogę domiemywać,iż ta również jest "skopana". Chyba, że to "skopanie " nie jest przypadkowe!!!
zen