UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Jedna osoba napisala o ludziach skrzetnie notujacych ceny mrozonek. To na pewno mnie miales na mysli (broda, dlugie wlosy). Notowalem, bo prawie nie mam pieniedzy na jedzenie, a duzo jem, i dlatego sobie planuje budzet. Ostatnio np. produkuje sobie w domu klony hamburgerow z McDonald's i BurgerKinga... (Przepis znalazlem w Internecie.) Hipermarkety maja wiele wad dla konsumenta, ale wiecej maja zalet. Dla mnie w sklepie najwazniejsze sa: (a) stala oferta taniego i dobrego papieru toaletowego, (b) dlugie godziny otwarcia (preferuje calodobowe), (c) roznorodnosc towarow (jestem wybredny mimo mojej zlej kondycji finansowej; duza roznorodnosc pozwala mi na satysfakcje w obrebie mojego ograniczonego budzetu), (d) ceny umiarkowane lub nizsze. Na kruczkach hipermarketow po prostu trzeba sie znac. To element miejskiego survivalu, rzecz obca panom z zona, samochodem, sklepem, pieskiem i dziecmi. Podoba mi sie bardzo ruch, jaki sie zrobil na Zawadzie, oraz zmiana krajobrazu. Dopiero teraz zaczelo to wygladac, jak miasto! (Uwielbiam wielkie, tloczne miasta. Gdybym tylko mogl dostac wize pracownicza, to juz za miesiac mieszkalbym w Nowym Jorku.) Dopiero teraz zobaczylem, ze w Elblagu nie mieszkam sam. Najbardziej mnie zawsze noc w Elblagu przybijala. Mozna sie tylko turlac po chodnikach i nikt nawet nie spyta, dlaczego. Komus moze podobaja sie zaciszne, europejskie miasteczka, ze sklepami zamykanymi o 18:00, a w weekendy w ogole zamknietymi. Ale to jest dobre dla ludzi z wlasnym domem, dziecmi, samochodem, wielka lodowka itp. Statusialych. (Wtedy to caly rok moze byc wszystko zamkniete, bo ja to albo nie pracuje w ogole, albo odwrotnie -- pracuje caly tydzien o wszelkich godzinach doby, wiec rozroznienie na noc i dzien, na powszedni i na weekend, to dla mnie anachronizm.) A nie dla ludzi, ktorzy nic nie maja! Takie zaciszne miasto to smierc dla nich. Bezruch. W tamtych europejskich miasteczkach to czasem nawet chodnikow nie ma, bo wszyscy maja samochod. Pieszy tam jest skazany na rozjechanie, a darmowy nocleg znajdzie co najwyzej na poboczu jezdni. Ja dziekuje za ten model miasta. (Zreszta nawet, jakby mnie stac bylo, to nie cierpie jezdzic samochodami.) "Nie wspomne" o tym, ze tylko dzieki temu hipermarketowi wreszcie elblascy klienci bankow Inteligo, mBanku i Citibanku maja wreszcie bankomat Euronetu! (Darmowy, czyli.) Ten hipermarket to dla mnie jeden punkt mniej, by wyemigrowac z Elblaga. (Ponownie emigrowac.) Po prostu cala masa mniej uciazliwosci dnia codziennego. Powiem jeszcze, ze markety Hypernova w Polsce zwykly miec najbardziej zyczliwa obsluge ze wszystkich hipermarketow w Polsce. Mowie to na przykladzie znajomosci wszystkich hipermarketow Gdanska, Warszawy i jednego z Krakowa. W Elblagu potwierdzil sie ten schemat. (Choc nie mozna wykluczyc, ze to tylko wczesny entuzjazm u pracownikow.) W warszawskim Centrum Mokotow spedzalem wiekszosc swojego bezrobotnego dnia, gdyz na miejscu mialem bardzo tania kuchnie, gigantyczna lodowke i spizarnie pod reka, internet, kino, darmowa czytelnie ksiazek i nowych gazet w kawiarni Empiku, elegancka i intymna toalete, a czasem nawet nocleg itp. Tam tez wlasnie jest warszawska Hypernova. To jest perspektywa obca panom przed 40, z samochodem, zona, pieskiem i dziecmi. (Wspolczuje Wam 40 lat zmarnowanych dla takiej wymuszonej uludy zyciowego zadowolenia. Dla mnie to nie jest nic godniejsze, niz wloczegostwo po swiecie. (W zadnym wypadku nie mam tu na mysli zlodziejstwa ani zebractwa!)) Moj e-mail: XiXnterme@XpoXczta.oneXt.pl . (Usun wszystkie X z e-maila, aby do mnie napisac.)

szczur hipermarketowy

Anuluj