UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Idźmy dalej -tym tokiem rozumowania - gdyby zlikwidować szkoły podstawowe i gimnazja, i na tym etapie zobowiązać rodziców do edukacji własnych dzieci - to po pierwsze -tanio, we własnym domku, ciepłym, z papierem toaletowym w toalecie. Po drugie - kulturalnie - bez brzydkich kolegów, bez przemocy rówieśników i dziecko nie nauczy się brzydkich słów od innych dzieci. Po trzecie zdrowo - bez szkolnych sklepików z niezdrową żywnością, bez kaszlących, przysyłanych chorych rówieśników. Po czwarte bez stresu - żaden brzydki i niekompetentny nauczyciel nie będzie oceniał naszego uzdolnionego dziecka, a i nieprzygotowanie do lekcji usprawiedliwimy bez dochodzenia prawdziwej przyczyny i dziecko nie będzie zmuszone kłamać. Po piąte -uczciwie bo nareszcie nikt nie stanie na przeszkodzie żeby nasze dziecko dostało sie do najlepszego liceum i na najlepsze studia, będzie to tylko i wyłącznie nasza zasługa. Jeśli natomiast, komuś nie podoba się ta propozycja jak zaoszczędzić to powiem tylko; trzeba było się uczyć, i chyba nie wymagam cudów mówiąc o etapie szkoły podstawowej i gimnazjum, będzie kasa w Ministerstwie Edukacji na dalsze etapy edukacji i to nawet na światowym poziomie, a co pan Soja zrobi z nauczycielami to już jego sprawa. Tak sobie sarkastycznie wymyśliłem :) może ktoś jeszcze ma ciekawe propozycje?