UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Do przedmówcy. Pogotowie jest na to, by takim chorym, gorączkującym, zainfekowanym wirusem ludziom, jak autorka artykułu, pomóc i umożliwić kupno leku na receptę, np przeciwwirusowego groprinazin, czy też antybiotyku. Ponadto chory pacjent w takim stanie powinien natychmiast otrzymać zwolnienie lekarskie na najbliższe parę dni, by pozostać w łóżku i nie zarażać następnego dnia w przychodni stu kolejnych osób. No cóż chora służba zdrowia ma inna wizję- po co profilaktyka, po co badania wykluczające groźne choróbska- ważniejsze są jakieś głupie procedury, limity itp. A chory i biedny, pozostawiony często bez pomocy pacjent i tak przyjdzie prosić o pomoc i ulgę w swoim cierpieniu. Teraz zwracam się do dyrekcji szpitala- Dlaczego nie można po prostu zorganizować w takiej sytuacji pomoc lekarzy siedzących na wielu innych oddziałach?Nie musieliby opuszczać swoich ciepłych gabinetów, a po prostu przyjmowaliby chorych z różnymi dolegliwościami, np z wysokim ciśnieniem i bólem serca na odział kardiologiczny pod opiekę specjalisty. Młody lekarz na ogól nie ogarnia na początku trudniejszych przypadków, szczególnie chorób przewlekłych. Potrzeba wielu mądrych i kochających chorego człowieka lekarzy, pielęgniarek, a przede wszystkim zarządzających służbą zdrowia. Wszystkim życzę w 2013 zdrowia, aby nie musieli przeżywać horroru na izbie przyjęć w Szpitalu na Królewieckiej, a służbie zdrowia pomysłu na skuteczną pomoc chorym ludziom.