UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Ja rodziłam prawie 4 lata na Żeromskiego i nie chciałabym tam więcej. Żadnej prywatności, leżę z gołą. .. w gabinecie a pielęgniarki wchodzą i wychodzą, mogli mnie zasłonić. Ciąża przenoszona a lekarz mi wmawia że pomyliłam się z datą ostatniej miesiączki (choć tłumaczyłam mu że zapisuję takie informacje). Ciąża przenoszona skończyła się cesarką bo maleństwu tętno zaczęło spadać. W pokoju dla pielęgniarek (tuż przy pokoju dla noworodków, gdzie stały także inkubatory) niektóre pielęgniarki paliły, co niejednokrotnie widziałam. Na plus to że były tam miłe i kompetentne osoby które cierpliwie odpowiadały na pytania i pomogły w opiece nad maluszkiem, na sali operacyjnej przy cesarce też nie było tak źle. Co do ginekologów nie polecam Pasiecznego, tylko myśli żeby wyciągnąć kasę od pacjentek. Drozd też nie był fajny, nie pozwalał chłopakowi przychodzić na usg dziecka, chyba oszczędzał na czasie. Polecam za to Owczarka (z Wojskowego), miły, cierpliwy, pomocny.