UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Moze niech "Szanowny" Pan z Solidarnosci przyzna, ze tak naprawde to nie chodzi mu o zadnych pracobiorcow, tylko o utrzymanie przywilejow dla aktywistow zwiazkowych (ktorych zwolnienia nawet gdy sa nierobami graniczy z cudem). Ponad 70% zatrudnionych pracuje w prywatnych przedsiebiorstwach, gdzie i tak nie przestrzega sie skostnialego Kodeksu Pracy. Nie przestrzega sie, bo oznaczaloby to upadlosc wielu firm i tym samym niewyobrazalna skale bezrobocia. Tak wiec Solidarnosc i inne zwiazki zawodowe wypowiadaja sie jedynie w imieniu nielicznej garstki pracownikow przedsiebiorstw panstwowych. Ludzie ci obawiaja sie zwolnienia i nic zreszta dziwnego - pracownicy przedsiebiorstw panstwowych sa wielokrotnie mnie wydajni niz gdyby pracowali w prywatnej fimie. Sa mniej wydajni, bo po co sie wisilac, skoro w razie zagrozenia zwolnieniem obronia ich zwiazki zawodowe? Tak wiec kondycja wiekszosci panstwowych firm stale sie pogarsza, a zwiazki rosna w sile grajac role obroncow uciesnionej klasy robotniczej!

e-Camel

Anuluj